O mnie
Chcąc być obecną, cierpliwą, wystarczająco dobrą mamą dwóch córek, potrzebuję od czasu do czasu resetu, dystansu, własnej przestrzeni. Wędrowanie przed siebie, często bez celu, zawsze dawało mi wytchnienie i odstresowywało. Piesze wędrówki stały się więc dla mnie oczyszczeniem. Kiedy nie chodzę, biegam lub staję na głowie ćwicząc jogę. Blog ten będzie swoistym dzennikiem wolności i resetu od codzienności macierzyństwa. Będzie zapisem zmagań z własnymi słabościami i wychodzeniem ze strefy komfortu. Wszystko po to by rozwijać się jako kobieta i jako matka. W wędrówkowych planach mam przejście m.in. Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz Głownego Szlaku Sudeckiego.